wtorek, 31 stycznia 2023

BL

 Władimir Putin ma udać się do Wołgogradu między 31 stycznia a 5 lutego - informuje niezależny serwis Meduza. Plany dyktatora potwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, podkreślając, że wizyta będzie trwała jeden dzień. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że będzie to 2 lutego - to 80. rocznica zwycięskiej bitwy pod Stalingradem (do 1961 roku taką nazwę nosił Wołgograd - red.), na ten dzień zaplanowano także główne uroczystości i defiladę wojskową.


Według portalu Meduza, do Wołgogradu mają przyjechać także dwaj sojusznicy Putina - założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oraz przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. Nie wiadomo jednak, czy rosyjski prezydent się z nimi spotka.

czwartek, 13 stycznia 2022

nie zachorować

 Nie dajcie się nabrać. Byłam na małym Zus-ie. Jak zachorowałam to okazało się że należy mi się tylko połowa chorobowego a po zamknięciu firmy nie przysługuje mi płatne bezrobocie i jeszcze są z tego tytułu pewnie jakieś inne ''niespodzianki''. A co najlepsze składki pełne płaciłam ponad 30 latA potem zdziwienie, gdy człowiek chce iść na emeryturę,to tak jakby nie pracował przez te lata i brakuje 36miesiecy...Dali mały ZUS ,a zabrali możliwość przeżycia na emeryturze,,takie nasze państwo.Twórca Microsoftu Bill Gates, który od kilku lat działa w fundacji zajmującej się zdrowiem publicznym, a przed laty ostrzegał przed wybuchem groźnej pandemii, w najnowszym wywiadzie ujawnił, co sądzi o Omikronie, o dalszym przebiegu pandemii i skuteczności szczepionek przeciw COVID-19.uważa, że pojawienie się jeszcze bardziej zaraźliwego wariantu niż Omikron nie jest prawdopodobne, ale zastrzega, że pandemia COVID-19 nieraz nas zaskakiwała. Jego zdaniem Omikron wytworzy dużo odporności przynajmniej na najbliższy rok. Według Gatesa możliwe jest, że przez jakiś czas będziemy musieli co roku przyjmować szczepionkę przeciw COVID-19, tak jak robimy to w przypadku grypy.jak to jest że jednym po ich wypowiedziach zarzuca się brak wykształcenia medycznego itd. a innym takim jak Bill już nie i mało tego promuje się jego wypowiedzi ?warto dodać że Pan Gates przekonywał kilka lat temu że musimy podjąć "jakieś działania" w najbliższych latach aby ograniczyć przyrost populacji na świecie... odbyło się kilka spotkań na których otwarcie mówił że ziemia jest przeludniona. Warto dodać również że kilka krajów Afryki środkowej czy chociażby Indie zakazał działalności szczepionkowej temu Panu na ich terenie już kilka lat temu.

Kiedy fala zakażeń wywołana przez wariant Omikron przejdzie przez dany kraj, wtedy w kolejnej części roku powinniśmy obserwować znacznie mniej przypadków zakażeń, więc COVID-19 będzie mógł być traktowany jak grypa sezonowa — stwierdził Gates w rozmowie z prof. Devi Sridhar, specjalistką od zdrowia publicznego ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu w Edynburgu.

duża wolność

 Przedsiębiorcy, których przychód w poprzednim roku kalendarzowym nie przekroczył 120 tys. zł, mogą płacić niższy ZUS. Do tak zwanego Małego ZUS-u zgłosiło się już 327 tys. firm. Aby jeszcze w tym roku zacząć korzystać z tego rozwiązania trzeba zgłosić to w ZUS nie później jak do 31 stycznia.Ulga uprawnia do płacenia niższych składek na ubezpieczenia społeczne. Nie dotyczy jednak składki zdrowotnej, którą przedsiębiorca opłaca w pełnej wysokości - wynika z komunikatu ZUS.Zakład przypomina, że osoby korzystające z tego rozwiązania w 2022 r. muszą złożyć dokumenty rozliczeniowe ZUS DRA cz. II lub ZUS RCA cz. II z kompletem ZUS DRA za styczeń 2022 r. (do 20 lutego) lub pierwszy miesiąc, w którym wznowił lub rozpoczął na nowo działalność prowadzoną w 2021 r. (w terminie do 20 dnia następnego miesiąca) z informacją o rocznym przychodzie, rocznym dochodzie oraz formach opodatkowania z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej.piękne kryterium przychód. Jak ktoś świadczy usługi i niemal 100% przychodu to zarobek to kryterium ma sens. 

A jak ktoś prowadzi mały spożywczak na osiedlu z marżą 8% to zarabiał by miesięcznie 800 zł mając przychód 120 tys rocznie. Pomaganie PIS tak żeby nie pomóc. Jeszcze każą sklep zamknąć w niedzielę, podatki, zusy w górę. Właśnie zamknąłem sklep po 25 latach prowadzenia. Ludzie będą jeździli 12 km do najbliższego jak też się nie zamknie.kolejne uproszczenie przepisów. Zero stabilności prawnej i podatkowej. Jak gospodarka ma rosnąc? U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Przeczytajcie sobie ksiazke jest Ci potzerbna Jest o zarządzaniu pieniędzmi by ludzie mogli się dowiedzieć jak mogą sami zbudować sobie bezpieczeństwo finansowe, a nawet osiągnąć wolność finansową. https://pogotowie-kanalizacyjne.warszawa.pl/udraznianie-rur-ursus/

Podano w nim również, że z Małego ZUS-u plus można korzystać maksymalnie przez 36 miesięcy w ciągu ostatnich 60 miesięcy prowadzenia firmy. Ulga dotyczy tylko składek na ubezpieczenia społeczne.

co w górę

 Rząd pompuje tę bańkę na rynku nieruch.… przez niskie stopy % i do tego planuje rozdawać kasę ludziom, którzy nie mają na wkład własny, a więc ludziom z małymi dochodami albo ze złymi nawykami, bo nie umiejącymi oszczędzać i potem od nich będą przejmować te niespłacone mieszkania? Uzbieranie wkładu własnego 20% ceny pokazuje czy ludzie potrafią oszczędzić i są zdolni do spłaty pozostałych 80%. Gdy kupuje się mieszkanie lub dom potrzeba rozsądku i przydaje się kalkulator żeby nie przepłacić. Najbezpieczniej kupić za gotówkę, ale można też i na kredyt. Wszystko zależy od ceny i lokalizacji.

Ważna jest relacja między cenami najmu, a ceną nieruchomości. Ludzie często przepłacają, a potem płaczą, że mają wysokie raty. Jak nie przepłacić Jak Zenkowi w cementowni i Zdzichowi w cegielni MUSZA podniesc pensje ,bo Kaczyński kazał podniesc minimalne wynagrodzenie,to worek cementu zamiast 9PLN kosztuje 11PLN,a cegła zamiast 2PLN kosztuje 2,5PLN,bo za wszystko finalni epłaci końcowy klient. Do tego tzreba doliczyć wzrost cen gazu,pradu etc. Powtarzam;za wszystko płaci końcowy klient chyba wam zero zniknęło , nie 24 % a 240% Styropian był po 80 zł za kubik w lutym zdrożał na 230 zł kubik, to samo kable elektryczne 300% w górę i reszta od 100 do 300 %, tylko stare zapasy były po cenach starych a teraz beton ma podrożeć 250%  Sprawa jest prosta. Inwestorzy powinni się wstrzymać z robotą na rok. Efekt domina murowany. Brak kupującego przełoży się na zaleganie towarów na półkach. Producent nie dostarczy do sklepów bo w tych będą stocki. Producenci surowca nie zarobią bo producenci artykułów nie będą mieli zamówień. Dostawca prądu oraz gazu będą mieli spadki sprzedaży bo producenci surowców nie będą mieli dla kogo produkować. Proste. Klasyczny efekt domina. Niewiele kochani brakuje do tego żeby odwrócić trend narzucania cen konsumentowi. W kupie siła Wczoraj podano że kredytów grudzień do grudnia udzielono o 14% mniej. To tez świadczy o trendzie. Kryzys idzie. Widać to gołym okiem, nie pomogą tarcze czy obniżanie VAT bo tylko ten kryzys rozciągną w czasie na dłużej z V na U. Dopiero teraz zobaczycie podwyżki pismaki skoro wcześniej ich nie widzieliście. . Trzeba było jeszcze więcej wyprzedać firm w ręce obcego kapitału, który zawyża ceny bo ma monol na produkcję materiałów budowlanych w Polsce, głosowaliście na PO i Tuska to teraz wyskakujcie z butów bo taniej już nigdy nie będzie chyba, że opuścimy ten bardach zwany Unią i pozbędziemy się pasożytów. https://pogotowie-kanalizacyjne.warszawa.pl/udraznianie-bielany/

cenne materiały

Drożyzna dotyka także budownictwo. Ceny w zasadzie wszystkich materiałów budowlanych stale rosną. W grudniu 2021 roku płaciliśmy za nie średnio o 24 proc. więcej niż w 12 miesięcy wcześniej - wynika z danych Grupy PSB Handel. Budujący domy czy remontujący mieszkania nadal będą mocno odczuwać w swoich portfelach koszty prac. ła wiadomość dla osób budujących domy lub szykujących się do wyremontowania mieszkania. Z ostatniego raportu Grupy PSB Handel wynika, że drożały materiały budowlane we wszystkich 20 grupach towarowych. W ujęciu rocznym ich ceny rosły średnio o 24 proc. rok do roku. Drożały również: stolarka (16 proc.), wykończenia, grupa narzędzia, a także grupa płytki, łazienki, kuchnie i grupa otoczenie domu (po 14 proc.), oświetlenie i elektryka (13 proc.), wyposażenie i AGD (11 proc.).

Najmniejsze wzrosty cen odnotowano w przypadku takich produktów jak: chemia budowlana, farby, lakiery, a także motoryzacja (10 proc.), dekoracje oraz z grupy cement i wapno (po 7 proc.).

Ceny materiałów budowlanych wciąż rosną Grupa PSB Handel podaje też, że ceny materiałów budowlanych w ciągu całego roku 2021 wzrosły średnio o 12 proc. Najbardziej podrożały: płyty OSB (o 56 proc.), izolacje termiczne (32 proc.) oraz sucha zabudowa (29 p    https://pogotowie-kanalizacyjne.warszawa.pl/wypompowywanie/

W money.pl informowaliśmy, że przez rosnące ceny materiałów wykonawcy wroc.).olą zejść z placu budowy, niż ponosić koszty z nią związane. Po kalkulacji zapłacenie kary wychodzi na tańszą opcję niż kupowanie drożejących materiałów budowlanych.

A sytuacji nie będzie poprawiać fakt, że Polacy nadal chcą odświeżać swoje mieszkania. Remont planuje co drugi z nas, a to oznacza dalsze zapotrzebowanie towarów i rosnące ceny.

Które towary podrożały najbardziej? W raporcie czytamy, że za płyty OSB płacimy więcej o 63 proc., za izolację termiczną - o 57 proc. więcej, a za suchą zabudowę - o 42 proc.

W raporcie wyszczególniono też dachy i rynny, które są droższe o 24 proc. czy materiały z grupy ściany, kominy - droższe o 23 proc. O 19 proc. więcej płacimy za instalacje i ogrzewanie, a o 17 proc. - za izolacje wodochronne. 16 proc. podrożały materiały z grupy ogród i hobby.

niedziela, 19 września 2021

takie pokolenie

 Włochy i Hiszpania są w czołówce krajów, w których młodzi ludzie nie mają co robić. Nie uczą się, nie pracują. Niewiele lepiej jest w Izraelu i Grecji. Przyszłość "ninis" jest niejasna.Blisko 22 proc. młodych ludzi w Hiszpanii w wieku od 18 do 24 lat ani nie pracuje, ani się uczy czy szuka pracy - wynika z raportu "Education at Glance 2021" opracowanego przez OECD. Hiszpania jest czołówce krajów, jeśli chodzi o pokolenie "ani - ani", po hiszpańsku: "ninis".Coraz ciekawsze te wymówki młodych. Nikt się nie przyzna, że nic nie umie, jest leniem i nieudacznikiem. Nie chcesz dorabiać Janusza? Załóż swoją firmę i mu pokaż, jak należy doceniać pracowników.

Młodych Hiszpanów wyprzedzają tylko Włosi, ze wskaźnikiem 25,5 proc. Średnia w krajach OECD wynosi nieco ponad 16 proc., a w UE 14,1 proc.Niestety jest to efekt rozumowania lewactwa lgbt rowerów wszechwładnych oraz bezczelnych zachłannych korporacji dyskontów i sieci . Po prosto ludzie nie mają miejsca i nie ma sensu robić coś bo i tak to sieć pożre zniszczy . Trzeba niestety gilotyny na politykow miliarderów celebrytów dziennikarzy i ekspertów.To nie dawne czasy teraz młodzi, chcą sie bawić i karzystać z życia. Ja swoim starym powiedziałam iż jak chcą zrobie te studia dla nich ale sponsorują mnie garsonierę w zakmniętej osiedlu i kupuja Nissana Juke bo ja tranwajami nie zamierzam jeżdzić oraz min. kieszonkowe 3000. Stać ich tatuś lekarz mamusia prawnik to jak zdecywali sie mieć "pociechę"....Wszędzie piszą, że do zarabiania milinów wystarczy pobrać instagramy i wstawiać selfiki, powiększyć usta i zrobić brwi na kosę u doromosłej kosmetyczki... Można też śpiewać discopolo, czy nie za kadencji tego rządu takowa powstała? Aha jeszcze jakieś tik-taki trzeba nakręcać, modne wśród prominentnych polityków chyba... Niestety ani insta ani tik taka nie mam, co począć, jak żyć?mlodzi w PL,widzac bezsensowne tyranie rodziców od lat 90-tych,doszła do wniosku że, czy beda pracowac 40 czy 10 lat i tak emerytura w wysokosci zasiłku ich spotka (a rodzine byc moze założa jak wpadnie gratis mieszkanie po "starych" )

Zgodnie z raportem, mimo pogorszenia się sytuacji gospodarczej wywołanej przez epidemię koronawirusa w 2020 r., w większości krajów odsetek młodzieży nie uczącej się, ani nie pracującej nie uległ znaczącej zmianie w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tylko niektóre kraje, jak Kanada, Stany Zjednoczone czy Kolumbia odnotowały 4-proc. wzrost liczby "ninis" podczas pandemii.Podobne do Hiszpanii wysokie wskaźniki udziału "ninis" wśród młodych odnotowano w Izraelu (21,7 proc.), Grecji (20,7 proc.), Meksyku (23,3 proc.) i Kostaryce (20,7 proc.). Na przeciwległym biegunie znajdują się Niemcy z odsetkiem 9,4 proc., Szwajcaria (8,7 proc.) i Holandia (7,6 proc.).Wcale sie nie dziwie moim koleżankom i kolegą. Ja też po studiach pomieszkuje u starych i pracuje wtedy kiedy mam na to ochotę. Nie bedę za grosze robić u jakiegoś Janusza biznesu, który nie szanuje ludzi bo memtalnośc w Polsce to nadal wykorzystać i wydoić a potem wyrzucić za psie pienądze - na zachodzie za wykonanie takiej samej roboty płaci sie 3 - 4 razy więcej  pogotowie kanalizacyjne Warszawa    pracownikowi przy cenach życia prawie juz porównywalnych

- Trzeba podkreślać, jak ważne jest, by młodzi ludzie nie porzucali nauki - powiedziała Gara Rojas Gonzalez, dyrektor projektu w dyrekcji ds. edukacji OECD.Pokolenie zabawy , róbta co chceta, statrzy zawsze z klopotow wyciagną pod nos jedzenie podadza i kaske na fajki dadza ot do czego doprowadzilo roztkliwianie sie nad wyjątkowością dzieciaczkow



Piłkarskie polowanie

Jego zawodowa kariera trwa półtorej dekady, a w tym czasie pracował jako szef szkolenia w Legii Warszawa i skaut Chelsea. Wyszukiwał dla klubowego mistrza Europy talenty do akademii. Dziś opowiada, dlaczego wyjazdy Polaków do Wielkiej Brytanii stały się trudniejsze, a dla części z nich wręcz niemożliwe.

który udanymi transferami zapracował na przejście do bogatszego Rakowa Częstochowa. Odnalezienie się w specyficznych realiach klubu z Drogi Dębińskiej też nie jest zadaniem łatwym.

 Mijają już niemal dwa miesiące pańskiej pracy w Warcie Poznań i w zupełnie nowej dla siebie roli. Jakie wrażenia?

Bardzo pozytywne. Panuje dobra atmosfera, ludzie w klubie się wspierają i pomagają sobie. W Warcie pracuje coraz więcej osób, więc jest trochę jak na świętach w dużej rodzinie.

To bardzo specyficzny klub, w którym nie każdy potrafi się odnaleźć. Panu się uda?

Pracowałem w już dużych klubach, ale także w mniejszych niż Warta, np. w Zniczu Pruszków. Kiedyś miałem też okazję pracować na trzecim poziomie rozgrywkowym w Irlandii i amatorskim klubie w Anglii. Miałem wtedy 20 lat. Nie zaczyna się od góry, trzeba się na nią wspiąć. Mam duże doświadczenie. Do powrotu do Polski byłem trenerem i edukatorem, więc pomagałem głównie w aspektach szkoleniowych. Potem w Legii Warszawa pełniłem funkcję menedżera akademii. Ostatnie 18 miesięcy przepracowałem jako skaut. Czego mam się obawiać?

Choćby tego, że w Warcie trzeba uważnie oglądać każdą złotówkę, bo budżet na transfery jest ograniczony.

Czuję się komfortowo, bo po pierwsze od początku wiedziałem jakie są realia, po drugie mam takie podejście, że wydając cudze pieniądze, robię to tak, jakbym miał wydać swoje. Zawsze się dobrze zastanawiam, zanim podejmę decyzję. Tak powinno być wszędzie - tym bardziej, że te decyzje wpływają na innych ludzi.